- Jezu - szepnęła, głaszcząc go po udzie. Santos otworzył usta, jakby chciał powiedzieć coś jeszcze, ale rozmyślił się, wstał i założył kaburę. - Zrobię ci kawę

umieszczonych pod sciana.- Z niewidocznych głosników
- Tylko rodzine - odparła Marla, ura¿ona wyrazem
- Kocham cię, Nevada - szepnęła z zapałem.
szum w uszach.
spokojnej aprobaty na twarzy. - Czasami mam wra¿enie, ¿e
Ciągnąc za sobą zabrudzoną torbę ze swoim skromnym dobytkiem, podszedł butnie do podniszczonego kombi,
Nevada złapał ją za ramiona i zanim zdążyła pomyśleć, przyciągnął ją do siebie i mocno pocałował w usta. Ten
było ze soba pomylic, a jednak ciagle pozostawało zbyt wiele
- Przepraszam. - Lydia rzuciła szmatkę do polerowania, wytarła ręce w fartuch i, szeleszcząc nylonowymi
hukiem. Samochód jechał w dół, z ka¿da chwila nabierajac
odważysz się wydrukować choć słowo bez mojej autoryzacji na piśmie, pozwę ciebie i tego szmatławca, dla którego
niepodejrzewającą ofiarę. Już na samą myśl o nim zapierało jej dech w piersiach. Ostatniej nocy przez wiele godzin
Wyszła na korytarz i przy swietle jednej lampy, która
umowy. I ¿adnych numerów. Zrozumiano?
https://kobietaistyl.pl/arts/index.php?id=1457

- Och, Lucienie, naprawdę?

do niego do domu? Dlaczego nie do Biura Szeryfa? Nie, coś tu było nie tak.
Albo lepiej nie. - Głos mu dr¿ał. Umilkł na chwile i głeboko
jej sie w piersi jak oszalałe.
https://fashionistki/westwing-w-warszawie/

korytarzem.

— Dokąd idziesz?
— Pojedziesz ze mną? — zapytał Holmes podnosząc wzrok.
- Obawiam się, że czeka mnie dużo więcej pracy.
https://wesowow.pl/arts/index.php?id=925

- Och, tak. Mamy teraz drugie dziecko. - Oparł

Przybrała taką samą swobodną pozę jak hrabia, choć czuła się, jakby wyruszała do
czym opuścił wzrok.
- Lord Virgil Retting. Nie przedstawisz mnie, Alexandro?
https://magazynkobiecy.pl/arts/index.php?id=1632